Na 1-2 łączówkach wyprowadź sobie tylko +24V (będziesz potrzebował kilkadziesiąt punktów "+"), a dodatkowo w mniejszej ilości np. 0,5-1 łączówki wyprowadź sobie -24V. To drugie będziesz potrzebował przy niektórych urządzeniach do pełnego zasilania (np. czujniki obecności).
Możesz rozważyć "przedłużenie" części wejść cyfrowych do rozdzielnicy LSA i zakończyć to osobną łączówką/ami. Jeżeli masz miejsce, przedłuż wszystkie, jeżeli nie, przedłuż tylko jakąś część, żeby później nie robić krosowania pomiędzy rozdzielnicami LSA/elektryczną w miarę jak będziesz realizował nowe pomysły. To co jest pewne i będzie na stałe możesz prowadzić od razu do właściwych łączówek np. włączników na ścianie. Te zakończone na osobnej łączówce będą "rozwojowe".
Przekaźników (wyjść cyfrowych ze sterownika) nie wyprowadzaj na LSA bo nie ma takiej potrzeby, prowadź przewody od razu do przekaźników w ramach tej samej rozdzielni. Wyprowadź sobie tylko jakąś małą cześć tych wyjść na osobną łączówkę. Dzięki temu będziesz miał łączówkę z wyjściami DO, których z czasem użyjesz do różnych rzeczy (np. przekaźnik umieścisz za meblami, czy automacie bramy) a samo podłączenie do wago będziesz miał już wykonane.
Dodaj sobie po 1 nadmiarowej karcie wejść i wyjść wago, na pewno ją wykorzystasz. Lub tak prowadź przewody, żeby karty rozsunąć i w miarę możliwości dołożyć co trzeba.
Poprowadź sobie osobne przewody z "za" przekaźników (nie z wago) zakończone w LSA. Tzn. przekaźniki są w rozdzielnicy elektrycznej ale sterujesz jakimś obcym sygnałem np. zamykanie bramy.
Dokładanie przewodów między rozdzielnicami już po ułożeniu głównego okablowania jest dość trudne dlatego warto poświęcić chwilę na przemyślenie tego elementu. Później będzie łatwiej. Koszt w całości pomijalny.
BTW. U mnie łączówek LSA jest 142
Krosowanie mam zrobione przewodami alarmowymi 8x0.5. Przewody mam ponumerowane, a dalsza identyfikacja jest wg. kolorów. Nie rób krosowania typową krosówką telefoniczną 1-2 kolorową bo się pogubisz w jednakowych kabelkach.