Post
Cześć,
Mam dom, na etapie wykończenia, w którym chciałbym mieć instalacje inteligentną.
Krótko o istniejących wymaganiach:
- sterowanie łącznikami w ścianach
- sterowanie telefonem
- sterowanie łącznikami w ścianach dla kilku punktów na raz (np zasłonięcie wszystkich rolet, przełączenie sceny świetlnej, takie tam)
Dom:
- trzy główne strefy (senioratka, parter, piętro)
- każda strefa ma własną szafe
- z piętra i senioratki mogę dołożyć ile trzeba kabli do rozdzielnicy głównej w piwnicy
- instalacja w gwiazdę, z każdego włącznika kable 3/4/5x1,5mm2, drut
- kilka obwodów na zewnątrz, obwody gniazdek zwykle na jeden pokój, osobne na newralgiczne sprzęty
- dużo wejść (+100 łączników, równie dużo wyjść)
Drut 1,5mm2 do włączników idzie ze względu na ewentualne przepięcie na zwykłe przekaźniki bistabilne 230V, np F&F-411
Po dość długim wstępie poniżej już znajdziecie moje właściwe pytania
Myślałem, aby zrobić tak:
- w centralnym punkcie raspberry pi i 2-4 arduino mega
- arduino podpięte pod raspberry pi, jako obsługa wejść i wyjść
- wejście stanowi sygnał po wciśnięciu łącznika na ścianie, 24v (zasilane z zasilacza, przed arduino obniżone na 5v przetwornicą)
- następnie arduino przekazuje informacje o wejściu do raspberry pi, które decyduje co zrobić i wysyła dalej do innego arduino „wyjściowego” co i jak zapalić/zgasić
- wyjście arduino podłączone do przekaźnika bistabilnego 5v 24v SSR, załączanego stanem niskim
- następnie z tego przekaźnika idzie do przekaźnika 24v 240vac 10a, monostabilnego, a stąd już do źródła światła czy silnika rolet
Przed przekaźnikiem 24v 250vac wyłącznik nadprądowy, odpowiednio dobrany
Ciężko zdecydować mi się w kierunku sterowania przez PLC. Wiem, że odeszłaby mi potrzeba stosowania przetwornicy i przekaźnika z 5 na 24v, ale koszty są nieporównywalnie wyższe, biorąc pod uwagę ilość wejść i wyjść mi potrzebnych.
Zastanawiam się jednak czy nie sterować 5v (nie wiem czy to możliwe biorąc pod uwagę długość kabla i ilość wejść per arduino), a także czy zastosować po prostu przekaźnik z 5v na 250v bezpośrednio. Średnio jednak ufam chińskim wynalazkom, a tylko takie spełniające powyższe kryteria znalazłem, ponadto jedynie monostabilne.
Alternatywnie mogę użyć przekaźnika SSR 5v 250vac 2A, który załączałby przekaźnik bistabilny 230v, np wcześniej wspomniany F&F-411. Tutaj plusem jest, że w każdej chwili mogę przepiąć istniejącą instalacje na przekaźniki bez udziału arduino.
Natomiast - jaki zasilacz dobrać? Jakie natężenie? Czy przetwornica jest dobrym pomysłem? Czy arduino sprawdzi się na dłuższą metę? Czy 24v czy 5v na łącznikach? Czy jakiś PLC zamiast powyższego? Czy dobrze to wymyśliłem?
Na żadne z powyższych pytań nie znam odpowiedzi, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc tutaj.
Ze swojej strony obiecuje w zamian informować o postępach prac i podjętych decyzjach, może komuś na coś kiedyś to się przyda:)