Witam
Ja właśnie pierwszą zimę mieszkam i steruję podłogówką poprzez PLC, a właściwie prowadzę poligon doświadczalny
W pokojach mam grzejniki a łazience drabinkę. Nimi steruję zwykłym algorytmem on/off z histerezą.
Do podłogówki na początku zamontowałem czujniki temp na powrotach podłogówek (mam 4 obwody - 2 łazienki, kuchnia i korytarz). Algorytm jest taki. Otwieram zawory, odczekuję aż się otworzą (ok. 5 min), uruchamiam pompę i znajduję minimum temperatury w okresie 2 minut. Jeśli zmierzone minimum jest niższe od temp zadanej, to włączam ogrzewanie (kocioł) na min. 20 minut. Jeśli zmierzona temp jest wyższa od zadanej to wyłączam ogrzewanie, zatrzymuję pompę i zamykam zawór. Po 20 minutach znów mierzę temp itd.
Temp zadana jest obliczana na podstawie temp na zewnątrz.
Od jakiegoś czasu w łazience zastosowałem regulator PID i sterowanie PWM z okresem 30min. Trochę zajęło mi zestrojenie regulatora i poradzenie sobie z zakłóceniem w postaci drabinki sterowanej on/off (gdy temp spadła na tyle, że załączyła się drabinka, to temp szybko rosła, uchyb malał i podłogówka zaczynała stygnąć, a powinna grzać mocniej, bo pomieszczenie niedogrzane). Problem drabinki rozwiązałem dodając stałą liczbę do wyjścia PIDa, gdy drabinka jest załączona. Do tego temp zadana dabinki jest ustawiona poniżej temp zadanej dla pomieszczenia, do której dąży podłogówka. Oczywiście w tym wariancie nie korzystam z czujnika na powrocie, tylko w pomieszczeniu.
W przypadku zainteresowania służę programem.
Pozdrawiam
--
kamiKAC