Witam,
Niestety jestem specem od (tylko) jednego rozwiązania (własnego)... Wydaje mi się więc, że pod każdą roletę potrzeba 2 przekaźniki. 2 obwody, 2 przekaźniki.
Podpytywałem kiedyś panów z WAGO, czy nie byłoby lepiej zamontować: 1 przekaźnik jako odcinający napięcie, a 2 'poniżej' jako przełączający obwody. Plus byłby taki, że fizycznie nie byłoby możliwości włączenia 2 obwodów w tym samym czasie. Ostatecznie nie chciało mi się przepinać kabli w szafie i tematu nie ruszyłem. Kogoś znającego temat trzebaby też podpytać, jak oprogramować załączanie tak podłączonych przekaźników (który pierwszy itd).
Mogę sobie wyobrazić, że roleta byłaby podłączona tylko przez 1 przekaźnik. W konsekwencji silnik byłby cały czas pod napięciem, całość odpowiedzialnosci za wyłączenie spoczywałaby na wyłacznikach krańcowych. Znów pytanie do kogoś, kto zna sie na roletach - czy to zgodne ze sztuką, a jeśli nie, czym grozi?
Ostatecznie... po kilku latach używania systemu - niemalże każda oszczędność odbiła się czkawką. Każde rozwiązanie 'na skróty' w pewnym momencie wymusiło przebudowę i zrobienie od nowa wszystkiego jak należy.
Pozdrawiam,
P.